wtorek, 9 grudnia 2008

nie żebym się całkowicie obijała

No w końcu poczułam, że te wszystkie przepisane mi środki masowego rażenia zaczynają działać...
a razem z nimi i ja :)
Narazie jednak to co robię nadal jest tajne więc dziś wrzucę tylko kilka z wcześniej zrobionych tegorocznych karteczek.
Zwolnienie się kończy więc jeszcze tylko dziś Was tak pozanudzam - zapewne od jutra rzadziej będę tu coś skrobać, tym bardziej że przede mną jeszcze sporo pracy, zakupów, sprzątania, spotkań "przedwigilinych" itp. itd.






P.S. Dziękuję wszystkim, którzy głosowali na mnie w konkursie "Śmiech jest najwierniejszym odbiciem duszy" :)

4 komentarze:

  1. a paciemu ja dopiero teraz się dowiaduje że TY masz bloga ? Khę ? Toz to szock ;D no nareszcie z kubasem kawuni będe miała co czytać, oglądać i podziwiać ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. karteczki super!!! Dobrze że już choróbsko mija ;-) dużżżo zdrówka życzę;-)

    OdpowiedzUsuń