I znowu wpadam na chwilę i pewnie na jakiś czas zniknę...
Niestety internet mam właściwie tylko jak jestem w Warszawie na badaniach, na wiosce właściwie nie działa :(
W związku z tym mam bardzo duże blogowe zaległości i u siebie i u Was :(
Choc szczerze się przyznam, że jakoś ciąża nie służy mojej wenie twórczej i niewiele nowego do pokazania :/
albumik dla Pasiokowej - jak widac tytuł albumu CZASEM

Zbrokatowane literki z TESCO, które swoje odczekały :)


Baaaaardzo zaległe trzy fotki ze zjadu
( więcej nie zrobiłam, bo jak większośc byłam bardzo zajęta pogaduszkami i zakupami )


I pamiątka na chrzest którą robiłam już ze dwa miesiące temu na bazie ze Scrapińca



I to by było na tyle...
Niewiele jak na miesiąc ciszy, ale teraz zaczynam się czuc trochę lepiej więc może i praca ruszy
Pozdrawiam
Asia
wpis do pasiaka juz ci mowilam ze sliczny macałam i chwliłam.
OdpowiedzUsuńsuperaśna pamiatka komunijna.!!!!