poniedziałek, 8 grudnia 2008

Kocia sesja...

Dziś, z racji tego ze wraz z przyjściem choroby odeszła niestety wena i chęć do pracy :(((
zaczęłam powoli robić porządki w swoich fotkach...
Oto kilka z nich z "kociej sesji" u mojej babci na wsi :) Uwielbiam obserwować koty (szczególnie te młodziutkie) jak baraszkują i poznają świat.. a już dorosłe mają tyle gracji... to chyba na równi z końmi moje ulubione zwierzęta
(choć nie powiem siedziałam z tymi kociakami chyba z godzinę zanim udało się zrobic kilka ostrych i ciekawych fotek )

czasem... chciałabym być kotem ...

ucieczka
przyjaciel czy wróg ?

tu mnie nie znajdą

co to dla mnie

mam Cię !

czy nie są słodkie ???

5 komentarzy:

  1. o Boże ahahahah

    te pierwsze zdjęcie jest wyrąbane w kosmos!

    Wahahaha

    wygląda ten na samym dole jakby patykiem chciał tą dwójkę zgonić :D
    aagagagag

    piękne.

    Chociaż ja w kotach nie gustuję. Wolę psy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjecia super! Mnie najbardziej przypadlo do gustu to drugie. Nie wiem czy o ges czy kaczka? Szkoda ze jeszcze nie podszedl ten kociak blizej...

    OdpowiedzUsuń
  3. Eliza - niestety jak kaczka się zliżyła to kociak zwiał ze strachu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zdjęcia i dodatkowo komentarze pod nimi perfekt :)

    OdpowiedzUsuń