I weź tu się człowieku nie zdenerwuj !!!
Jeszcze wczoraj tak się cieszyła, że dostaniemy te nasze cztery kąty na tyle wcześnie, że z urządzeniem przynajmniej części wyrobimy się przed terminem porodu...
....a tu dziś przychodzi do mojego Arka pisemko z ZUSu, że na początku października ma się stawić w sanatorium i to na 24 dni !!!
No i niby powinnam się cieszyć; bo sami go wysyłają, bo bezpłatnie, bo może mu coś pomoże na ten jego kręgosłup ....
ale jak tu się cieszyć jak zostanę sama w takim stanie na tyle czasu i w dodatku nawet nie będzie miał kto ze mną odebrać mieszkania, nie mówiąc o pomocy i dopilnowaniu prac :(((
no i boimy się że gdyby teraz zrezygnował lub próbował przekładać, to w przypadku, nie daj Boże jakiejś renty, napewno wzięliby to pod uwagę....
kurcze, czy zawsze te nieliczne chwilki radości musi zepsuć jakaś czarna chmura ...
No to sobie pogadałam :[
a tak wogóle to dzikim fartem udało mi się dwa dni pod rząd dosrwać do internetu - więc korzystam jak mogę ....
Na pocieszenie Candy u Piekielnej Owcy - czuję że warto się zapisać :)
Poniżej albumik z fotkami z zaledwie dwugodzinnej wizyty u mojej koleżanki i jej półrocznego brzdąca :)
( wrzuciłam od końca, ale wybaczcie już mi się nie chce zmieniać )
P.S. Nelciu dzięki za zbindowanie :)
bu... tutaj "dzięki Nelciu" a kto trzymał stronki? :P
OdpowiedzUsuńidę się obrazić ;p
hahah Drysz masz racje idź strzel focha !
OdpowiedzUsuńA ja patrzyłam czy nie krzywo bindowane wiec tez mam prawo fochować ;D
Costa dobrze prawisz, ja chciałam powodzenia życzyć, napisać, że Asia fajnie z dzieciakiem wyglada a tu... właśnie! masz babo placek! idę sie obrażać dalej ;)))
OdpowiedzUsuńDasz sobie ze wszystkim radę :*
OdpowiedzUsuńSłaba jestem w pocieszaniu nie? ;)
Trzymaj się dzielnie :*