od czego by tu zacząć ???

Zacznę od liftów cudnej Kobensowej karteczki na wyzwanie z forum Scrappassion
tak spodobała mi się ta forma kartki, że powstały trzy różne wersje...

A i dziewczyny z czwartkowych spotkań namówiłam na zliftowane ( tylko brak aparatu, może nadrobię) - o spotkaniach nic jeszcze chyba nie pisałam.
W zeszłym roku prowadziłam kilka razy zajęcia w takim wiejskim gimnazjum w okolicach mojej działki, no i udało mi się kartkowaniem i scrapbookingiem zarazić kilka osób (bardziej panie nauczycielki niż uczennice ;) )
Jakiś czas temu zaproponowałam też robocze spotkania, i tak raz na tydzień spotykamy się w domu albo w remizie :) i sobie troszkę działamy ( niestety moja niuńka trochę mi to utrudnia, ale miło chociaż od czasu do czasu pogadać z kimś kto nie puka się w czoło słyszac od "starej baby" o stempelkach, papierach i ćwiekach )

a tak wyglądają lifciki

Jakiś czas temu na ArtPiaskownicy było o turkusie... jest to niezaprzeczalnie jeden z moich ulubionych kolorów. Jest świeży, lekki i przypomina zagraniczne wojaże nad ciepłe morza

I wprawdzie żednej pracy na to wyzwanie nie zrobiłam, ale chciałam pokazać, że w domu też trochę tego cudnego koloru mam...

(zawieszki do ściereczek wykombinował mój Arek - są to po prostu żabki od firanek które wiszą w kuchni ;) )

Jeszcze w sprawie turkusu, to jak znudzi mi się moja fioletowa sypialnia i trzeba będzie ją przerobić na pokój dla małej, to mam plan połączyć tam właśnie biel, turkus i zieleń :)


A na deser mała w roli głównej - sesyjka w groszki :)

niestety nie jest ciepliwym modelem

pozdrawiam

Asia

P.S. Aniu następnym razem może będzie jakiś prosty przepis :)