piątek, 11 lutego 2011

niezmiennie

...święto miłości...

zdecydowanie ta nazwa odpowiada mi bardziej niż święto zakochanych

W tym roku wyjątkowy wysyp walentynek i to o dziwo zamawiają głównie panowie :)

Poniższa z racji obecności Lemonadowego (choć nieco zmodyfikowanego) stempelka zgłoszona została na wyzwanie...






Dziś bez zbędnego gadania bo i niestety nie ma o czym.... z racji pogody i stanu zdrowia Lenki (znowu coś się przypałętało) ostatnimi dniami siedzę tylko w domu :(((

pozdrawiam
Asia

3 komentarze:

  1. Ależ masz wenę dziewczyno - piękne kartki!!! Dziękuję za udział w wyzwaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. pierwsza bardzo romantyczna, zdrówka dla lenki

    OdpowiedzUsuń
  3. Karteczka numer 3 bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń