niedziela, 24 lutego 2013

CZTERY KĄTY - MINI

Już jakiś czas temu chciałam swojej córci zrobić domek z kartonu, jendak tatuś stwierdził, że damy radę zrobić coś trwalszego i stabilniejszego.
Zakupiliśmy wielki kawał sklejki
( niestety nigdzie w sklepach nie sprzedają małych kawałków, trzeba sobie samemu pociąć)
No i zaczęło się dłubanie, wycinanie, sklejanie i malowanie.
Trwało to dosyć długo, ale w końcu przyszedł czas na część najprzyjemniejszą, czyli URZĄDZANIE!

Domek jest dość duży, ma około metra wysokości i ok 60 cm szerokości


na początek salon - sofa, regał,obrazki robione przez nas,
do tego wykombinowany przeze mnie kwiatek w doniczce
stolik kawowy i krzesła narazie z klocków
kominek z gotowych elementów sklejony i pomalowany przez mła

Potrzebny jeszcze TV, jakiś fotel i stolik i będzie komplet


Różowo - zielona sypialnia.
Łóżeczka, obraki, komódka z pudełek od zapałek - praca całkowicie nasza
Jeszcze była różowa toaletka z zestawu Hello Kitty - pasowała idealnie, ale po dwóch tyg. straciła lusterko i dwie szufladki :(

W sypilanie będzie już chyba tylko jakiś kwiatek na ścianie ?



Kuchnia

Jedna sciana w pastelowo zielone pasy, na dole biała boazeria z patyczków po lodach :)
retro obrazki (tylko zegar tatuś przykleił nie w tym miejscu co trzeba :/ )
Biało -turkusowe meble, lodówka i kuchenka.
Nie mamy jeszcze krzeseł, talerzy itp., no i regał jest z klocków,
moze kiedyś dorobimy się jakiegoś pasującego "kredensu"

Stół mało "stylowy", ale zrobiony ze sklejki i przemalowanych klocków Lenki


Łazienka - "kafelki" ze scrapowych papierów, komplet z różami robiony był dużo wcześniej i trochę średnio nam tu pasuje, ale narazie musi być.
Na dorobku pralka, wieszaki itp
Mamy tymczasowoą z pudełeczka
Do poprawki "glazura" bo strasznie mnie irytują te drube fugi.
Lenka zagubiłą gdzieś błękitny dywanik, którym je częściwo zakryłam

nawet proszek już jest :)
Na strychu narazie kufer z ubraniami i a  drugi pokój przejęły zwierzątka ;)



Teraz jesteśmy w trakcie poszukiwań szafy, pralki i krzeseł oraz jakiś domowych "drbiazgów"
Nie mam zupełnie pomysłu na żyrandole.
Niby światełka są zamontowane tylko w łazience (halogeny z kryształków ...)

6 komentarzy:

  1. Niesamowite! Po prostu odjazd! :) Grube fugi w łazience wyglądaja bardzo stylowo w połączeniu z tymi retro mebelkami w róże, poważnie. Obrazeczki na ścianach są słodkie, w ogóle całość, te wszystkie pomysły, drobiazgi - cudowne :) Przepiękna rzecz, jestem pewna, że córcia będzie całe życie pamiętać ten domek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. podpisuję się pod tym co napisała Tores, domek jest piękny i taki dopracowany (te tymczasowe detale dodają mu jeszcze uroku), naprawdę zazdroszczę Twojej córci :)

    OdpowiedzUsuń
  3. genialne!
    ja jestem teraz na etapie szukania domku dla lalek dla córki... a może faktycznie zrobić samemu?
    boazeria - to musze odgapić ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. WoW!:) chciałabym znów wrócic do lat dzieciństwa i mieć taki domek!:) Wszystkie koleżanki by mi zazdrościły hihi:) Piekne wykonanie, gratuluję pomysłu!:)
    Pozdrawiam,
    Kasia
    http://kasmatka.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacyjny domek dopracowany w każdym calu :)

    OdpowiedzUsuń