Niestety z moim dzieckiem demolką są raczej niewykonalne (muszę znaleźć nianię chociaż na jakiś weekend i pojechać w siną dal ;) )
Od powrotu z wakacji nic scrapoweg praktycznie nie robię gdyż/ponieważ rozpoczął sie sezon ogórkowy i dzielnie robię zimowe zapasy moich ukochanych kiszoniaków :)
W międzyczasie trafiły się dwie imprezy typu "powitanie lata" ale jak widać za oknem pogoda nie dała nam szansy na zbytnie szaleństwa :/
Post ten w związku z powyższym to wyłącznie candy oraz kilka powyjazdowych fotek z Krynicy i okolic
Na początek candy w CRAFTHOUSE - i cudne papierki Owieczki :)
do 09.07
i cała masa papierów w podójnym candy u Tores
I fotki
nie miałabym nic przeciwko gdyby na każym ogonku były dwie czereśnie
(nie jest to fotomontaż)
np. do Warszawy możesz przyjechać ;)))
OdpowiedzUsuńWitam, ja tu pierwszy raz, ale jedź byle gdzie, byle by tak ładne zdjęciapóźniej pokazać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńładne ładne ale trochę banalne,lubię twoje kartki oglądać bo są oryginalne i pokazują twoje zdolności i fantazję. zdjęcia to tylko utrwalanie chwili..
OdpowiedzUsuń